Inhalt dieses Beitrages
- Domy wakacyjne na wyspie Mön
- Bed & Breakfast na wyspie Mön
- Kemping
- Mapa wyspy Mon
- Strome wybrzeże wyspy Mön
- Podróż na wyspę Mön
- Klimat/pogoda
- Kredowe klify na wyspie Mön – cud natury
- Centrum GEO Möns Clint
- Moen – raj dla miłośników przyrody
- Największe klify kredowe na świecie – porównanie
- Wideo z GEO Center Moens Clint
Wyspa Mön. Idylliczna wyspa, otoczona mokrymi i białymi kredowymi klifami, które tajemniczo lśnią w słońcu. Na północny wschód od Falster, w pięknej Danii, leży wyspa Moen. Miejsce to można porównać do wyspy Rugii, ponieważ oba mają wiele podobieństw, ale wyspa Moen jest znacznie spokojniejsza i emanuje czymś rajskim.
Prom Scanlines zabierze Cię wygodnie z Rostocku do Gedser i wreszcie na najpiękniejszą duńską wyspę. Do celu podróży można jednak dotrzeć również przez mosty i tamy. Wakacje na wyspie Moen, w zacisznym domu wakacyjnym, pośród pięknych krajobrazów i blisko morza, są bardzo relaksujące i kojące.
Domy wakacyjne na wyspie Mön
Typowy turysta z Mon rezerwuje dom wakacyjny. Na wyspie znajduje się około 300 domów wakacyjnych. Warto więc dokonać rezerwacji z odpowiednim wyprzedzeniem.
>> Lista z wybranymi domami wakacyjnymi
Bed & Breakfast na wyspie Mön
Bed & Breakfast cieszy się coraz większą popularnością wśród gości. Oferta jest bogata – od śniadań i koszy piknikowych po wynajem łodzi lub rowerów.
>> Lista dostawców Bed & Breakfast
Kemping
Wczasowicze kempingowi znajdą na Mön idylliczne miejsca do osiedlenia się. Plaże na wyspie Mön są bardzo zadbane i czyste. Ale krystalicznie czysta woda to nie tylko zaproszenie do kąpieli. Entuzjaści wędkarstwa już dawno ogłosili wyspę Moen swoim łowiskiem i zawsze mogą znaleźć odpowiednie miejsce do zarzucenia wędki na całej wyspie.
Link: Kempingi na wyspie Mön
Ci, którzy spędzają wakacje kąpielowe na wyspie Moen, powinni wykorzystać ten czas na odkrywanie wszystkich tajemnic wyspy. Ponieważ jest tu tak wiele do odkrycia. Las Ulvshale, położony na północy Mön, jest jak z bajki. Wiele ręcznie wykonanych filcowych figurek tchnie życie w bajkowy las.
Jak przystało na prawdziwą wyspę, na wyspie Moen znajduje się również latarnia morska Moen Fyr. Został on zbudowany już w 1845 roku i zdecydowanie należy go zobaczyć.
Moen jest pełna fascynacji, dlatego wakacje na tej wyspie są tak różnorodne i piękne.
Wyspa Mön to duńska wyspa o powierzchni około 218 km², położona na Morzu Bałtyckim. Ta wyspa ma tylko około 10 500 mieszkańców, ale ze względu na swoje wymarzone piękne położenie jest popularnym miejscem na wakacje.
Na wyspie Mön znajdują się kilometry piaszczystych plaż do surfowania i pływania, a także piękne lasy z wrzosowiskami na wyspie i pagórkowatym krajobrazem. Las na północy wyspy w gminie Ulvshale jest często nazywany Bajkowym Lasem i warto go odwiedzić. Dla wczasowiczów, którzy lubią aktywnie spędzać czas, istnieje wiele pól golfowych i możliwości wycieczek rowerowych.
Tak zwaną stolicą wyspy Mön jest Stege, które jest również największym miastem na wyspie. Przytulne, idylliczne miasteczko bardzo dobrze przystosowało się do turystów i bardzo łatwo jest cieszyć się dniem i spacerować bez zgiełku.
Duża część wyspy Mön składa się z wapienia muszlowego, dlatego często nazywana jest siostrzaną wyspą Rugii. Biały klif kredowy, a także najwyższy klif to Möns Klint. Klif ten ma 128 metrów wysokości i 8 kilometrów długości, a wszędzie znajdują się schody prowadzące w dół na plażę, ale z pewnym ryzykiem ze względu na niebezpieczeństwo spadających wapieni. Pomarszczony wygląd wybrzeża zmienia się regularnie ze względu na różne warunki pogodowe, takie jak słońce, deszcz, mróz i lód. Jest to główny zabytek na wyspie, który co roku przyciąga tysiące turystów.
Ale wyspa Mön oferuje jeszcze więcej zabytków, takich jak piękne kościoły w Damsholte, Kildeby i w zatoce Fanefjord.
Mapa wyspy Mon
[osm_map_v3 map_center=”54.965,12.295″ zoom=”10″ width=”100%” height=”450″]
Strome wybrzeże wyspy Mön
W bezpośrednim sąsiedztwie klifu Möns Klingt znajduje się park i zamek Liselund. Oba zachęcają do zatrzymania się i rozejrzenia. Wnętrze zamku nie zawsze jest jednak dostępne dla zwiedzających. Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że ta nieruchomość to typowy wiejski dom, wrażenie to wynika z wąskich iglic, bielonych ścian zewnętrznych i dachu krytego strzechą. Piękny park zachęca do długich spacerów i oferuje widok na morze.
To tylko niektóre z atrakcji romantycznej wyspy Mön. Ma znacznie więcej do zaoferowania i jest to jeden z powodów, dla których wielu wczasowiczów wybiera tę wyspę jako miejsce na wakacje.
Podróż na wyspę Mön
Na wyspę można bardzo dobrze dotrzeć różnymi połączeniami promowymi i mostami autostradowymi. Najlepszym i najtańszym sposobem jest podróż promem samochodowym z Niemiec na wyspę Falster, a stamtąd na wyspę Mön. Na wyspę można również dotrzeć samochodem przez most Storebält zbudowany w 1998 roku lub most Faroe.
Link: Lokalizacja i wskazówki dojazdu do wyspy Mön
Klimat/pogoda
Bez względu na porę roku, w której odwiedzasz wyspę Mon, zawsze ma ona pewien urok. Lato jest tam bardzo krótkie od czerwca do sierpnia, kiedy dzienne nasłonecznienie wynosi średnio 7,4 godziny. Temperatury w ciągu dnia wynoszą od 19 do 25 stopni, a temperatury wody około 20 stopni. Latem można odnieść wrażenie, że nigdy nie robi się ciemno.
Temperatura na wyspie Mön rzadko spada poniżej zera, nawet zimą.
Kredowe klify na wyspie Mön – cud natury
Do najbardziej znanych i spektakularnych zjawisk przyrodniczych na duńskiej bałtyckiej wyspie Mön należą niewątpliwie kredowe klify Möns Klint (Klify Moen), które można również nazwać najwyższymi klifami w Danii. Wymarzona i nieporównywalna sceneria tych wapiennych gigantów przyciąga niezliczone rzesze turystów na duńską wyspę rok w rok, choć, nawiasem mówiąc, Mon ma również do zaoferowania piękne piaszczyste plaże i inne atrakcje. Ci, którzy chcą podziwiać potężne wapienne olbrzymy, mogą oglądać je na całej ich długości albo z bukowego lasu z góry, albo z plaży z dołu.
Niektórzy entuzjastyczni widzowie tych wspaniałych białych kredowych klifów Möns Klint porównują je również do monumentalnych kamiennych katedr, wznoszących się dostojnie i budzących podziw z morza. Kredowe klify o wysokości prawie 130 metrów należą do wysokich gór w Danii, która poza tym jest raczej płaska. Wapienna ściana ma dumną długość około sześciu kilometrów i osiąga nawet punkt około 143 metrów w głębi lądu. Dla miłośników przyrody te olśniewające białe skały wapienne z ich wyjątkowym kontrastem z jadeitowo-zielonym kolorem Morza Bałtyckiego tworzą zapierający dech w piersiach i niezapomniany widok.
Starożytne kredowe olbrzymy mają na swoich kredowobiałych grzbietach niewiarygodne 75 milionów lat. Podczas procesu formowania się kredowych klifów, na dnie morza osadziły się niezliczone ilości różnych mikroskopijnych zwierząt. Kiedy po milionach lat morze cofnęło się, a kontynenty podniosły się, w tym samym czasie powstały pierwsze góry. Dno morskie podniosło się, a kredowe klify zostały odsłonięte. Podczas ostatniej epoki lodowcowej skały uzyskały swój obecny kształt w wyniku ruchów lodowcowych. Opady, mróz i wiatr nadały im ostateczny kształt w ciągu ostatnich tysiącleci.
Centrum GEO Möns Clint
Ci, którzy spędzają wakacje na Mön i chcą dowiedzieć się więcej o okresie kredowym i formowaniu się białych klifów, od kilku lat mogą odwiedzić Geo Centre Möns Klint Geology and Nature Centre, które znajduje się mniej więcej w środku klifu. Tutaj, przy użyciu najnowocześniejszej technologii komputerowej na interaktywnych ekranach, wiele interesujących i ciekawych faktów na temat formacji geologicznej Danii i kredowych klifów jest wyjaśnionych w sposób dość łatwy do zrozumienia, nawet dla dzieci. Podobnie, osuwiska mogą być symulowane w dużych gablotach eksperymentalnych i wystawowych, a wypychanie warstw kredy z pomocą lodowców w epoce lodowcowej może być symulowane na modelach górskich.
Ponadto Geo Centre jest idealną bazą wypadową do wycieczek po okolicy Möns Klint. Widok na formacje kredowe można podziwiać na dobrze wytyczonych ścieżkach wzdłuż skraju lasu. Jednak nawet na tych leśnych ścieżkach trzeba pokonać kilka metrów wysokości. Niektóre bardzo niebezpieczne miejsca zostały zabezpieczone drewnianymi płotami, ale nie wszystkie. Jeśli więc nie masz głowy do wysokości, zdecydowanie powinieneś zachować trochę dystansu w tych punktach, ponieważ miejscami jest to bardzo stromy spadek o wysokości około 100 metrów.
Do zejścia na plażę prowadzi kilka całkiem dobrze rozmieszczonych drewnianych schodów, z których główne znajdują się tuż obok Geo Centre. Podczas zjazdu zawsze można zrobić sobie przerwę, a niektóre z nich oferują nawet widok na Morze Bałtyckie. Ci, którzy dotarli na dno plaży, mogą oczywiście wspiąć się z powrotem do lasu bukowego drewnianymi schodami lub podziwiać białe skały z plaży.
Choć białe, kredowe klify Mön są piękne i przytłaczające, wciąż mają swoje ciemne strony. Wynika to z faktu, że dość miękki wapień podlega ciągłej erozji, która jest bardzo spektakularna. W wyniku bardzo mokrych zimowych miesięcy, na przykład wiosną 2007 roku, dwie z ogromnych skalnych iglic zawaliły się do Morza Bałtyckiego wraz z pół milionem ton kredy, żwiru, gliny i wyrwanych z korzeniami drzew. W procesie tym utracono również rozpadlinę z ruinami, małą kaplicę i wodospad. Jednak jeszcze przed tą katastrofą miały miejsce niszczycielskie wyburzenia tej niezwykle wrażliwej konstrukcji. Jednak katastrofa z 2007 roku była prawdopodobnie najgorszym krachem od około 50 lat.
Moen – raj dla miłośników przyrody
Niemniej jednak bałtycka wyspa Mön jest prawdziwym rajem dla miłośników przyrody. W szczególności miłośnicy rzadkich roślin znajdą coś dla siebie w rejonie Möns Klint: Około 20 różnych gatunków storczyków rozwija się w lasach za kredowymi klifami, dla których kredowa gleba naturalnie zapewnia idealne warunki do życia. Jeśli chcesz podziwiać tę różnorodność orchidei w pełnej okazałości i rozkwicie, najlepiej odwiedzić wyspę Mön między majem a sierpniem i odkryć wyjątkową przyrodę ze wszystkimi jej zabytkami.
Największe klify kredowe na świecie – porównanie
Jeśli porównamy ze sobą największe kredowe klify na świecie, kredowe klify na wyspie Mön nie wypadają najgorzej… Zajmują pierwsze miejsce pod względem wysokości. Na wyspie Rugia również znajdują się kredowe klify, ale są one znacznie mniejsze i mniej imponujące. Na wyspie Rugia znajduje się jednak wzniesienie, które wciąż przewyższa najwyższy punkt Mön. Jest to Piekberg o wysokości 161 metrów. Na wyspie Mön, Aborrebjerg ma „tylko” 143 metry wysokości.
Möens-Klint ciągnie się w tym samym kierunku co Stevens-Klint, z północy na południe, co najwyżej z lekkim zakrętem na południowy wschód, a z samego położenia geograficznego widać, że oba były połączone, zanim Zatoka Höjstrup zapadła się aż do Jurigshoved, a wyspy zostały oddzielone falą morską przesuwającą się na południowy zachód. Takie podziały można przypisać jedynie gwałtownym przewrotom, ponieważ zwykły efekt natury jest uzdrawiający, wygładzając wszystko, co ostre, zaokrąglając wszystko, co kanciaste.
Tutaj dąży do ponownego połączenia obu krajów poprzez coraz większe rozszerzenie Ulfshdle, co jest już wyraźnie widoczne.
W ten sposób Möens-Klint wraz z najbliższym otoczeniem było dawniej oddzielone od obecnej zachodniej części wyspy. W 1510 r. doszło do bitwy morskiej między Duńczykami a Hanzą w części morza, która przecinała obecną wyspę Borrekirche z południa na północ. Borrekirche został zniszczony przy tej okazji, a jego odbudowa narzuciła państwom hanzeatyckim warunek pokoju. Wiele kopców grobowych w kierunku zachodnim pochodzi z czasów tego wydarzenia. Obecnie dolina rozciąga się w tym samym kierunku, jej dno jest całkowicie piaskiem morskim, w niektórych miejscach pokrytym cienką warstwą torfu, nadal występują w niej małe półsuche wody, w których jednak występują głównie ryby słodkowodne, a tama oddzielająca nizinę od morza jest nadal tak mało podniesiona, że ta ostatnia przelewa się zimą podczas sztormów.
Na zachód od tej doliny, równolegle do Moens-Klint biegnie niewielki rząd wzgórz, których podłoże jest mi nieznane, ale które wydają się być wapienne, sądząc po osiadaniu wód. Bezpośrednio pod glebą roślinną znajduje się piasek, glina i margiel. W samym Nörrevestudmark znajduje się powierzchowne złoże wapienia, które jest całkowicie zgodne z guzowatym, erodowanym wapieniem Faxöe. Nawet pobliskie złoża niebieskiej gliny zawierają kulki gęstego wapna.
Na wschód od niziny leży najwyższy punkt wyspy, Kougsbjerg, na skraju kredowego płaskowyżu, który wypłaszcza się bardzo łagodnie w kierunku północno-zachodnim i zachodnim, południowe i południowo-wschodnie zbocza warstw i uderza w pasmo górskie prostopadle, z małymi nacięciami pomiędzy nimi. Na szczycie Kongsbjerg znajduje się skała kredowa z formacjami krzemiennymi, które nie są w pełni dojrzałe. Ale są bulwiaste jak krzemień na południowej krawędzi.
Kougsbjerg jest tak ściśle połączony z kredowym klifem, który tworzy właściwy klif, poprzez równomiernie utrzymujące się wzniesienia, że należy uznać interweniujące thüls tylko za bruzdy, które zostały utworzone przez siłę wód w nim. Podobnie jak Stevens – Klint, pasmo górskie jest spójną masą, a kolce i stożki, które wpływ meteorów wyrzeźbił na wschodnim zboczu, wynikają z załamań zboczy, które są tu jeszcze bardziej nieregularne i pofałdowane niż w Stevens w tym systemie.
Głębiej znajduje się piasek, glina i margiel, które ciągną się wzdłuż brzegu Klint. Górne ranciki nie opadają, jak na tych, warstwami i masami, ale deszcz rysuje zwykłe wąwozy, wymywa wąskie opadające doliny w bocznej ścianie, czasami pozwala źródłom zsunąć się w nich pod najbardziej wdzięczną roślinnością, w ten sposób stopniowo czyniąc pocięte piramidy bardziej regularnymi i tworząc groteskową budowlę stożków całkowicie odizolowanych na szczycie, ale połączonych ciągłą podstawą. Duże okrągłe sklepienia wchodzą w boki, górne masy grożą natychmiastowym zawaleniem, a mimo to zauważyłem tylko dwa zapadliska, które również były odłamanymi luźnymi kawałkami z tła już uformowanych dolin.
W kolejności tych stożków, Dronningstolen zajmuje pierwsze miejsce, z wysokością 472 stóp, następnie rząd kontynuuje na południe przez Groderen, Sommerspiret, Tragten, Graaryggen, Steilebjerg, Hvidskud, Fruerstuen Gjedebrinken i Dom Rybaka, na północ przez Vitmond’s Nakke, Rode – i Sokkepibe- Udfald, Gugledalen, Taleren, Jydele.i N otsguviene, aż kończy się w uroczym Liselund, które dzięki sprytnemu wykorzystaniu najbardziej urokliwych obiektów naturalnych, stanowi najbardziej przyjemną koronę tego pięknego kraju kukurydzy i róż.
Struktura, z której składa się ten teren w całej swojej rozciągłości i różnorodności, to kreda (jak nazwałem ją powyżej, kreda w różnych proporcjach z wapieniem i gliną). Prawdziwa czysta kreda nie występuje tutaj. Gruboziarnisty rodzaj leży na Gjedebrinken, prawie w opadających na południe warstwach, czerwonych, żółtych i brązowych w przerwach. Podobnie jest w Fruerstuen, z ciągłymi warstwami guzków ogniotrwałych, oddalonych od siebie o 1 do 2 stóp, pomiędzy warstwami opadającymi również na południe. Kamień kredowy staje się bardziej drobny w Hvidskudet, którego łożyska przechodzą od południowego zanurzenia prawie do pionowego wzniesienia. Warstwy krzemiennych guzków są tutaj bardziej oddalone od siebie, od 6 do 7 stóp, bez połączenia, podczas gdy oderwania warstw są kontynuowane, z których jest wiele bez guzków. Obozy Steilebjerga opadają w kierunku południowo-zachodnim, co widać z najbardziej wysuniętego na północ spadku, gdzie wystają głowy warstw. Krzywizna warstw krzemienia jest najbardziej uderzająca ze wszystkich Möens-KIint tutaj. Najlepszy kamień kredowy został ostatecznie znaleziony w Graaiyggen, gęstszy, bardziej dźwięczny i bez widocznych skamieniałości.
Dronningst>Ien ujawnia kilka warstw krzemienia, oddalonych od siebie o kilka stóp, ale wydają się one być bardziej spójne, mimo że są to tylko wydłużone guzki, które pasują do siebie bardziej intymnie; ponieważ całkowicie spójne warstwy, jak na Stevens-Klint, nie istnieją w Mö’en. W Sokkepibe i Röd-Udfaldet stają się one rzadsze, kreda kończy się żwirowato, a w Sandskred-Fald leży wiele stóp grubych osadów kamienia, zmieszanych z małymi krzemieniami, granitem, kwarcem i kawałkami skalenia. Krzemienie są obecnie prawie całkowicie nieobecne na długich dystansach. Występują tylko w kilku miejscach, zwłaszcza w Taleren, drobniejszym kredowym paśmie górskim, w ilości dziwnej ze względu na serpentynową, niemal dendrytyczną naturę dolnych warstw kredy, które są prawie poziome na górze. To zjawisko regularnego nawarstwiania się górnych warstw i pofałdowania dolnych powtarza się mniej lub bardziej w całej serii tych zdenudowanych ścian skalnych.
Wydaje się, że nie ma innego wytłumaczenia dla tej dziwnej stratyfikacji niż założenie, że góry te składają się z osadów przypominających nerki lub karczochy, których warstwy są koncentryczne wokół jednego lub więcej centrów. Pozorny brak. Równoległość opiera się zatem na sposobie, w jaki zewnętrzne wietrzenie mniej lub bardziej pędzi w kierunku swojego rdzenia, dzięki czemu inne warstwy wyłaniające się z jego poziomu stają się widoczne. Bardziej regularne położenie górnych jest wtedy jeszcze bardziej zrozumiałe, ponieważ należy je traktować jako należące do górnej, a więc bardziej równomiernej kory, w której jednocześnie może znajdować się nawet kilka leżących u podstaw systemów sferycznych.
Petryfikacje stały się tutaj dość powszechne w ostatnich czasach. Na plaży wciąż znajdują się pojedyncze echinity, belemnity w grubszym wapieniu. Abildgaakd wspomina o gryfitach i dojrzałych małżach w talerenie, poza tym o rozgwiazdach. Ponadto występują kulki żwiru siarkowego, częściowo lub całkowicie zwietrzałe. Ogólnie rzecz biorąc, można zauważyć, że czysta kreda nigdy nie zawiera skamieniałości (przynajmniej ja ich w niej nie znalazłem), ale występują one tylko w górnych warstwach podobnych do talku, które czasami wydają się składać wyłącznie ze zbrylonej z nich masy.
To wciąż Dania! Wiem, że trudno wyobrazić sobie tak wyglądającą Danię, zwłaszcza w grudniu.
To wyjątkowe miejsce nazywa się Møns Klint i jest niezwykle piękne i wyjątkowe.
Dania wyglądają świetnie – kiedy świeci słońce 😉
Geocentrum Möns Klint znajduje się w południowo-wschodniej części wyspy Møn. Na tej wystawie można dowiedzieć się wszystkiego o lodowcowej historii Møn i innych regionów dotkniętych epokami lodowcowymi. Dużo pracy wykonuje się z modelami ilustracyjnymi, które są szczególnie zabawne dla dzieci. Dzieci mogą zajmować się rękodziełem, wspinać się na większe niż żywe modele owadów lub oglądać filmy 3D. Możliwe jest nawet przesunięcie płyt, a tym samym odtworzenie epoki lodowcowej. Jest też fajna ścianka wspinaczkowa, aby ożywić zabawę. Tutaj można tylko delikatnie upaść.
Centrum to jest z pewnością wyjątkowe dla Danii – być może nieco porównywalne do Darwineum w Rostocku, po drugiej stronie Morza Bałtyckiego.
Opłata za wstęp nie jest tania. Bilet jest jednak ważny przez cały okres wakacji. Stwierdziliśmy, że można odwiedzić tę wystawę kilka razy, ponieważ jest dość obszerna.
Jak wszędzie na Møn, jedzenie i napoje są oczywiście zapewnione. Lody były szczególnie pyszne. Niestety, podczas naszej ostatniej wizyty we wrześniu pszczoły były dość uporczywe.
Geocentrum znajduje się bezpośrednio przy Moensklint, dużym kredowym klifie Møns Klint pośród pięknej przyrody. Długie schody prowadzą w dół na kamienistą plażę Morza Bałtyckiego. Zwłaszcza kolekcjonerzy skamieniałości znajdą tu coś dla siebie. Nie należy jednak lekceważyć schodów.
Mamy nadzieję, że spodoba ci się ta wystawa na duńskim Morzu Południowym.
Wideo z GEO Center Moens Clint
Strona internetowa Geocentrum: http://www.moensklint.dk/
Godziny otwarcia:
23.03. do 31.10.2017 – od 11.00 do 17.00
Wstęp za osobę:
Dorosły 115 DKK
Dzieci od 3 do 11 lat 75 DKK
Bilet dzienny Scandlines pozwala zaoszczędzić do 20% na wstępie.